Uwielbiamy modę na projekty DIY, czyli 'zrób to sam'. Motywują nas do działania, recyklingu, tworzenia wyjątkowych, rodzinnych wspomnień, jak również do oszczędzania! Chociaż dobrze jest czasem popracować samemu, zamiast od razu dzwonić po pomoc, to jednak pamiętajmy, żeby nie przedobrzyć. Są bowiem takie potrzeby, na które odpowiedzieć może tylko doświadczony ekspert. I tak będziemy musieli zatrudnić go do poprawiania po nas (czy współmałżonku)… Dlatego lepiej od razu zaoszczędźmy czas i pieniądze!
Przygotowaliśmy dla Was dzisiaj listę 14 spraw, w których naprawdę nie warto być Zosią samosią!
Źle położona podłoga może być przekleństwem przez wiele lat! Zadzwońmy po profesjonalistów.
… a zwłaszcza takiej za zlewem i płytą… pozostawmy ją stolarzowi.
Wyglądają super, ale chyba nie chcemy, żeby spadły nam na głowę?
Patrz opis zdjęcia powyżej!
Usuwanie tynku do łatwych i przyjemnych nie należy.
Skoro stać nas na ich zakup, to nie oszczędzajmy na perfekcyjnym położeniu.
Wydaje się, że pokrowiec na sofę w salonie łatwo uszyć samemu? Nawet kilka milimetrów błędu i już możemy mieć irytującą, falującą nadwyżkę materiału.
W łazience nie możemy pozwolić sobie na (nawet własną) amatorszczyzne.
Wydaje się Wam, że tynkowanie to nic trudnego? Pożyjcie kilka lat pomiędzy krzywymi ścianami!
Czy zamiast kreatywnych pomysłów na piramidy z kartonów nie lepiej zainwestować w meble do przechowywania robione na wymiar?
Metalowe grille z supermarketu już dawno poszły w odstawkę! Zatrudnijmy budowniczego, który wymuruje nam grill marzeń.
Marzy Wam się coś wyjątkowego. Inspiracje znajdziecie tutaj: Czy każdy grill wygląda tak samo? 8 najciekawszych przykładów.
… ale chyba nie chcemy ryzykować, że nasze dzieło wkrótce się zapadnie?
Jednak taki efekt potrafią osiągnąć tylko prawdziwi spece.